
Szkoła Podstawowa, Wyry
Wyciszona szkoła w Wyrach pokazuje, że jest to możliwe nie tylko w dużych miastach
Uczniowie i nauczyciele chcą pracować w ciszy nie tylko w dużych miastach. Idealnie pokazuje to przykład szkoły podstawowej w śląskich Wyrach, gdzie przeprowadziliśmy modernizację 11 klas lekcyjnych oraz korytarzy. Efekt tak bardzo zaskoczył dyrekcję, rodziców i dzieci, że już nikt nie wyobraża sobie nauki w innych warunkach.
Wyry to wieś położona w województwie śląskim, w powiecie mikołowskim. W tej niewielkiej miejscowości problem szkolnego hałasu był na językach wszystkich. Dyrektor szkoły, pani Ilona Sobieraj postanowiła go rozwiązać. Szczęśliwie wcześniej trafiła na wykład naszego eksperta Mikołaja Jarosza. Dzięki przedstawionym wówczas wynikom badań z warszawskiej podstawówki nr. 340, dyrektorka zebrała dane, które następnie przedstawiła m.in. radzie rodziców, ale także i lokalnym przedsiębiorcom, którzy z własnych pieniędzy zdecydowali się zasponsorować wyciszenie początkowo jednego korytarza szkoły. Efekt, klasycznie, przerósł najśmielsze oczekiwania, co dało impuls do dalszych działań. Tym razem dyrekcji udało się również pozyskać wsparcie z gminy.



Wyciszono 11 sal lekcyjnych i szkolne korytarze
- Zaczęliśmy od jednego korytarza, gdzie zainstalowaliśmy panele sufitowe. Dziś mamy wyciszonych 11 sal i kolejne korytarze. Nasze lokalne środowisko pozytywnie odebrało zmiany w szkole, więc w pomoc zaangażowało się bardzo dużo osób. Zorganizowaliśmy nawet koncert szkolny, z którego dochód zasilił budżet modernizacji akustycznej - zaznacza Ilona Sobieraj, dyrektor Szkoły Podstawowej w Wyrach. - W planach oczywiście mamy całkowite wyciszenie budynku - dodaje.
Szkoła Podstawowa w Wyrach to typowy budynek z lat 60., jakich wiele w naszym kraju. Zbudowany z materiałów odbijających dźwięki, sprawia, że już samo przebywanie w tego typu pomieszczeniach pogłosowych przekłada się na większe zmęczenie, pogorszenie koncentracji, złe oceny, a nawet i agresję wśród uczących się dzieci. Efekty wyciszenia szkoły w Wyrach pokazały jednak, że tego typu modernizacje mogą mieć miejsce nie tylko w dużych miastach i zapoczątkowały falę zmian w okolicznych placówkach oświatowych.
Nasz przykład zainspirował wyciszenie Szkoły Podstawowej w Gostyni. Wieść o szkolnej ciszy sprawiła także, że modernizacją zainteresowały się szkoły w Tychach. Mam nadzieję, że na tym nie koniec, bo to inwestycja, na którą powinien zdecydować się każdy dyrektor - podsumowuje Ilona Sobieraj.

