
Hałas na Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych
Jak możemy go ograniczyć?
Kluczowym elementem są materiały dźwiękochłonne i odpowiednio zaprojektowana akustyka wnętrz. Pomaga to w:
- Obniżeniu ogólnego poziomu dźwięku,
- Ograniczeniu zasięgu przestrzennego dźwięku (np. w poczekalniach, czy w korytarzach na inne strefy budynku),
- Zapewnieniu prywatności (np. w miejscu rejestracji, w gabinetach),
- Ograniczeniu dźwięków generowanych przez sprzęt medyczny,
- Poprawę komunikacji między personelem.
Zastosowane materiały powinny oczywiście spełniać odpowiednie wymagania higieniczne, np. możliwość łatwego czyszczenia, dezynfekcji itp.
Jak jeszcze można poprawić środowisko dźwiękowe?
- Praktykowanie dobrych zachowań akustycznych, które mogą udzielić się innym.
- Zlokalizowanie najczęstszych i najgłośniejszych źródeł hałasu, np. wózki transportowe, automaty do otwierania drzwi, stojaki na akcesoria. Można rozważyć zastosowanie innego, cichszego rozwiązania, np. wymianę kółek w wózku czy cichego systemu zamykającego drzwi.
- Odseparowanie pacjentów mobilnymi ekranami dźwiękoizolacyjnymi i dźwiękochłonnymi.
- Jeśli to możliwe, postarać się oddzielać czynności ciche od głośnych.
- Warto zapewnić strefę cichą np. dla osób z nadwrażliwością słuchową. Może być to np. odseparowany pokój. Redukcji stresu pomagają również motywy natury.

Materiały dźwiękochłonne, np. w postaci sufitów, mogą znacznie ograniczyć zasięg rozprzestrzeniania się dźwięku

Dlaczego hałas przeszkadza na SOR-ach?
Szpitalne Oddziały Ratunkowe są jednym z najgłośniejszych miejsc w szpitalach. Średnie natężenie dźwięku może być tam nawet o 5-10 dB wyższe niż na innych oddziałach. Dlaczego tak się dzieje? Jednym z głównych powodów jest duża liczba pacjentów i ciągłe natężenie ruchu.
Personel medyczny na SOR-ach jest pod ciągłą presją, podejmując szybkie i często trudne decyzje. A to właśnie hałas może być dodatkowym czynnikiem wpływającym na stres i zmęczenie, a także utrudniającym skupienie. Pacjenci z kolei często spędzają tam długie godziny (średnio 2 h 43 min1), a poczekalnie to przecież często duże, pogłosowe hole. Dźwięki odbijające się od twardych powierzchni tylko wzmacniają hałas i utrudniają zrozumienie na przykład komunikatów puszczanych przez głośniki. Z kolei niosący się dźwięk i rozmowy z punktu rejestracji nie sprzyjają prywatności chorych, którzy opisują swoje dolegliwości.
Co mówią badania naukowe?
Poniższe wnioski opracowano na podstawie: Orellana, Busch-Vishniac, West, „Noise in the adult emergency department of Johns Hopkins Hospital”, Journal of the Acoustical Society of America, Apr 2007, 121(4), p1996-1999
Przebieg:
W badaniu gromadzono wyniki 24-godzinnych pomiarów na oddziale ratunkowym dla pacjentów dorosłych w szpitalu Johns Hopkins Hospital, jednym z najlepszych szpitali w Stanach Zjednoczonych przez 16 lat z rzędu.
Wnioski:
- Przeciętne natężenie dźwięku na oddziale ratunkowym jest o około 5-10 dB wyższe niż w oddziałach stacjonarnych tego samego szpitala.
- Natężenie dźwięku jest wysokie w czasie dnia i nocy, a szczególnie wysokie w zakresie częstotliwości odpowiadającej mowie.
- Najwyższe przeciętne natężenie dźwięku (63-73 dB) w obrębie oddziału ratunkowego rejestrowano w obszarze przeznaczonym do przeprowadzania procedury triage'u (procedura medyczna stosowana w medycynie ratunkowej, umożliwiająca służbom medycznym segregację rannych w zależności od stopnia obrażeń oraz rokowania) przy wejściu do oddziału.
- Średnie natężenie dźwięku w oddziale ratunkowym wynosi od 61 do 69 dB.
- Natężenie dźwięku budzi niepokój i możliwość popełnienia błędów podczas komunikacji słownej.
- Głównym aspektem jest bezpieczeństwo pacjenta, na które zła komunikacja werbalna może mieć negatywny wpływ. Dodatkową kwestią jest zmęczenie personelu medycznego, gdyż rozmawianie podniesionym głosem bywa męczące.
Średnie natężenia dźwięku podczas 24-godzinnych pomiarów
1.Wg badania Centrum Badawczo-Rozwojowego BioStat „SOR w opinii pacjentów” z 2019 roku.